wtorek, 28 września 2010

co ja mam o nich myśleć???

No i mamy samobójstwo polityczne i moralne w jednym, i to w dodatku zbiorowe. Nie sądziłem, że są zbiorowiska ludzi skłonne do takich zachowań w pierwszych politycznych rzędach. Ale są.
Nie sądziłem, że ktoś, kto popełnił takie samobójstwo może w dalszym ciągu pokazywać się publicznie z uśmiechem na ustach, ale może.
Myślę tu o Paniach Kluzik-Rostkowskiej, Jakubiak i Panu Poncyliuszu.
I jakoś nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w jakiejś innej scenerii.
Może mam już skrzywienie korporacyjne, a może to zwykłe ludzkie odczucie.
Zasada numer jeden (dla szefa): jeśli chcesz z kimś dalej współpracować, nie krytykuj go publicznie, bo nigdy więcej nie będziesz mógł na kogoś takiego naprawdę liczyć
Zasada numer dwa (dla pracownika czy jakkolwiek inaczej podległej osoby, wyznawana przez byłego szefa): jeżeli Twój szef publicznie Cię skrytykuje, a Ty nie wiesz dlaczego, to kolejno:
po pierwsze masz szefa palanta
po drugie jeżeli będziesz dalej wobec niego lojalny, to sam jesteś palant
po trzecie zmień szefa

Krótko i na temat. Dobranoc

Brak komentarzy: